Jak SI wpływa na miejsca pracy?...

Sztuczna inteligencja (SI) szybko zmienia świat pracy. Od hal produkcyjnych po biura korporacyjne, technologie SI automatyzują zadania, wspierają ludzkie możliwości, a nawet tworzą całkowicie nowe role.
Ta podwójna natura – zastępowania niektórych miejsc pracy i tworzenia innych – wywołuje na całym świecie zarówno entuzjazm, jak i obawy.

Międzynarodowy Fundusz Walutowy zauważa, że SI wpłynie na niemal 40% miejsc pracy na całym świecie, przy czym niektóre zadania będą wykonywane przez maszyny, a inne wspierane przez SI. Stojąc u progu tej rewolucji technologicznej, kluczowe jest zrozumienie, jak SI wpływa na zatrudnienie w różnych branżach i co to oznacza dla przyszłości pracy.

SI a utrata miejsc pracy: zagrożenia automatyzacją

Jednym z największych zmartwień związanych z SI jest jej potencjał do zastępowania pracowników przez automatyzację. Zaawansowane algorytmy i roboty potrafią teraz wykonywać wiele rutynowych lub powtarzalnych zadań szybciej i taniej niż ludzie.

Analiza Goldman Sachs wskazuje, że generatywna SI może zagrozić automatyzacją 300 milionom pełnoetatowych miejsc pracy na świecie, co stanowi około 9% globalnej siły roboczej. Wiele z tych zagrożonych stanowisk znajduje się w obszarach takich jak przetwarzanie danych, wsparcie administracyjne oraz rutynowa produkcja.

Na przykład, dekady robotyki przemysłowej już przekształciły produkcję, przejmując prace na liniach montażowych i zastępując pracowników fizycznych w fabrykach. W samych Stanach Zjednoczonych automatyzacja zlikwidowała szacunkowo 1,7 miliona miejsc pracy w przemyśle od 2000 roku. Teraz zasięg SI rozszerza się na obszary białych kołnierzyków, które wcześniej uważano za bezpieczne przed automatyzacją.

Oprogramowanie SI, takie jak boty i modele uczenia maszynowego, potrafi analizować dane, generować treści i komunikować się z klientami. To zwiększa ryzyko automatyzacji w rolach biurowych i usługowych. Prace biurowe i administracyjne (np. operatorzy wprowadzania danych czy specjaliści ds. płac) są jednymi z pierwszych, które mogą zostać zautomatyzowane przez SI.

W obsłudze klienta i handlu detalicznym już obserwujemy postępy SI: chatboty obsługują rutynowe zapytania, a kioski samoobsługowe zmniejszają zapotrzebowanie na kasjerów i kasjerki oraz pracowników banków.

Prognozy wskazują na znaczne spadki zatrudnienia w tych rolach – na przykład zatrudnienie kasjerów bankowych ma się zmniejszyć o 15% do 2033 roku, a kasjerów o około 11% w tym samym okresie. Nawet w sprzedaży i marketingu narzędzia SI mogą wykonywać zadania takie jak rekomendacje produktów czy podstawowe pisanie tekstów.

Analiza Bloomberga wykazała, że SI może potencjalnie zastąpić ponad 50% zadań wykonywanych przez analityków rynku i przedstawicieli handlowych, podczas gdy zadania menedżerskie na wyższym szczeblu są znacznie mniej podatne na automatyzację. Krótko mówiąc, role zawierające wysoko powtarzalne lub rutynowe elementy są najbardziej narażone na przejęcie przez inteligentne maszyny.

Co ważne, ta fala automatyzacji napędzanej przez SI nie jest tylko teorią – już się dzieje. Firmy zaczęły integrować SI, aby usprawnić operacje, czasem kosztem pracowników na poziomie podstawowym.

Najnowsze badania pokazują, że około 23% firm już zastąpiło niektórych pracowników narzędziami takimi jak ChatGPT lub podobnymi, a niemal połowa przedsiębiorstw korzystających z takich rozwiązań przyznaje, że SI bezpośrednio przejęła zadania wcześniej wykonywane przez pracowników.

Odnotowano nawet przypadki zwolnień związanych z SI; na przykład na początku 2023 roku nastąpił wzrost redukcji etatów napędzanych przez SI, gdy firmy zaczęły stosować chatboty do zadań wcześniej wykonywanych przez ludzi. Rynek pracy na poziomie podstawowym odczuwa presję: wiele rutynowych obowiązków, które wcześniej wykonywali młodsi pracownicy (zbieranie danych, podstawowa analiza, sporządzanie raportów itp.), może być teraz zautomatyzowanych, co oznacza mniej możliwości „wejścia do branży” dla absolwentów.

SI a utrata miejsc pracy - zagrożenia automatyzacją

W miarę jak SI się rozwija, eksperci ostrzegają, że zakres automatyzacji może się rozszerzyć. Niektóre badania przewidują, że do połowy lat 30. XXI wieku prawie 50% miejsc pracy może być przynajmniej częściowo zautomatyzowanych, jeśli możliwości SI będą się rozwijać w obecnym tempie.

Jednak ważne jest, aby pamiętać, że utrata pracy spowodowana SI zwykle następuje zadanie po zadaniu, a nie nagle. W wielu przypadkach SI automatyzuje konkretne obowiązki w ramach pracy (np. generowanie rutynowych raportów), zamiast całkowicie eliminować zawód.

Oznacza to, że pracownicy na dotkniętych stanowiskach mogą przejść do skupienia się na wyższych lub bardziej ludzkich aspektach pracy, zamiast być po prostu zastąpieni z dnia na dzień.

Ekonomiści często porównują to do wcześniejszych zmian technologicznych – podczas gdy bankomaty zautomatyzowały podstawowe transakcje bankowe, pracownicy banków przesunęli się w kierunku zarządzania relacjami i sprzedaży. Podobnie, jeśli SI zajmie się „pracą papierkową”, ludzie mogą skupić się na zadaniach strategicznych, kreatywnych lub interpersonalnych.

Niemniej jednak, krótkoterminowe zakłócenia spowodowane przez SI są bardzo realne dla wielu pracowników i odczuwalne w wielu branżach.

SI jako twórca miejsc pracy: nowe role i możliwości

Pomimo wyzwań, SI nie jest tylko czynnikiem likwidującym miejsca pracy – jest również potężnym silnikiem tworzenia nowych miejsc pracy. Historia pokazuje, że duże postępy technologiczne zazwyczaj tworzą więcej miejsc pracy na dłuższą metę, niż niszczą, a SI zdaje się podążać tą ścieżką.

Najnowsza analiza Światowego Forum Ekonomicznego wskazuje, że postęp technologiczny (w tym SI) stworzy do 2030 roku 170 milionów nowych miejsc pracy, jednocześnie eliminując około 92 milionów istniejących. Oznacza to netto wzrost o około 78 milionów miejsc pracy na świecie w ciągu dekady.

Innymi słowy, przyszłość pracy może przynieść wiele nowych możliwości – pod warunkiem, że pracownicy będą mieli odpowiednie umiejętności, by z nich skorzystać.

Wiele z nowych powstających miejsc pracy to stanowiska związane z tworzeniem lub intensywnym wykorzystaniem technologii SI. Rośnie zapotrzebowanie na specjalistów takich jak specjaliści SI, naukowcy danych, inżynierowie uczenia maszynowego oraz analitycy big data. Te zawody praktycznie nie istniały dekadę temu, a dziś należą do najszybciej rozwijających się.

W rzeczywistości role związane z technologią dominują na listach zawodów o najwyższym wzroście, co odzwierciedla potrzebę talentów do rozwijania, wdrażania i zarządzania systemami SI w różnych sektorach.

Poza sektorem technologicznym pojawiają się całkowicie nowe kategorie pracy wspierające ekosystem SI. Na przykład obserwujemy wzrost liczby stanowisk takich jak trenerzy modeli SI, inżynierowie promptów, etycy SI oraz eksperci ds. wyjaśnialności, czyli osób odpowiedzialnych za szkolenie systemów SI, tworzenie zapytań, rozwiązywanie kwestii etycznych i interpretację decyzji SI.
Podobnie gig economy związana z danymi SI dynamicznie się rozwija – to praca dla osób zajmujących się adnotacją i etykietowaniem danych, co jeszcze niedawno nie istniało.

Co istotne, SI może również przyspieszyć wzrost zatrudnienia w sektorach spoza technologii poprzez zwiększenie wydajności i obniżenie kosztów. Weźmy na przykład opiekę zdrowotną: narzędzia SI mogą wspierać lekarzy, analizując obrazy medyczne lub sugerując diagnozy, co pozwala personelowi medycznemu obsłużyć więcej pacjentów – a to może skutkować zatrudnieniem większej liczby pracowników służby zdrowia.
Zamiast zastępować lekarzy czy pielęgniarki, SI działa jako wzmacniacz siły roboczej, pomagając im pracować efektywniej.

Rzeczywiście, przewiduje się znaczny wzrost zatrudnienia w sektorze opieki w nadchodzących latach dzięki wsparciu SI. Na przykład rośnie zapotrzebowanie na pielęgniarki, opiekunów osobistych i opiekunów osób starszych, a SI dostarcza narzędzi wspomagających (np. aplikacje monitorujące zdrowie czy roboty asystujące), które pozwalają tym specjalistom być bardziej skutecznymi.
Efektem netto jest większe zapotrzebowanie na takie role skoncentrowane na człowieku, a nie mniejsze. Światowe Forum Ekonomiczne wskazało, że zatrudnienie w sektorze zdrowia i edukacji (pielęgniarki, nauczyciele, pracownicy socjalni itp.) prawdopodobnie będzie rosło do 2030 roku, częściowo dzięki wsparciu SI.

Nawet w branżach, gdzie SI zdobywa coraz większą popularność, często powstają nowe, uzupełniające stanowiska. Na przykład automatyzacja w produkcji zwiększa zapotrzebowanie na techników utrzymania ruchuinżynierów robotyki, którzy instalują i nadzorują maszyny.

Wzrost e-commerce napędzany przez algorytmy logistyczne SI zwiększył zapotrzebowanie na pracowników magazynów i kierowców dostaw – to jedne z najszybciej rosnących kategorii zawodowych tej dekady.

W dziedzinach kreatywnych generatywna SI może tworzyć treści lub projekty, ale ludzie są nadal potrzebni do kierowania wizją artystyczną, edycji i dopracowywania efektów SI oraz marketingu produktów. Ta współpraca SI z człowiekiem może zwiększyć produktywność pracowników i konkurencyjność firm, co często prowadzi do rozwoju biznesu i nowych zatrudnień.

Globalna firma doradcza PwC znalazła dowody na to, że branże intensywnie korzystające z SI doświadczają szybszego wzrostu zatrudnienia i rosnących płac, ponieważ SI pomaga pracownikom dostarczać większą wartość.

W istocie SI ma potencjał, by „uczynić ludzi bardziej wartościowymi, a nie mniej”, nawet w zawodach z wieloma zadaniami podatnymi na automatyzację. Mądrze wykorzystywana, SI może uwolnić pracowników od monotonii i umożliwić im skupienie się na zadaniach o większym wpływie, stymulując innowacje i nowe modele biznesowe, które tworzą dodatkowe miejsca pracy.

SI jako twórca miejsc pracy

Największy prognozowany wzrost i spadek zatrudnienia do 2030 roku. Ten wykres z raportu Światowego Forum Ekonomicznego Future of Jobs Report 2025 ilustruje zawody, które według prognoz zyskają lub stracą najwięcej miejsc pracy na świecie do 2030 roku.

Po lewej stronie widzimy wzrost zapotrzebowania na pracowników w sektorach takich jak rolnictwo, transport, technologia i opieka. Na przykład pracownicy rolni mają wzrosnąć o dziesiątki milionów, gdy świat inwestuje w bezpieczeństwo żywnościowe i zielone transformacje, a kierowcy dostawprogramiści również należą do najszybciej rosnących zawodów.

Po prawej stronie znajdują się zawody, które mają największe spadki, głównie te z rutynowymi, powtarzalnymi zadaniami, podatne na automatyzację. Role takie jak operatorzy wprowadzania danych, sekretarki, kasjerzy bankowi i kasjerzy doświadczają największych spadków, co odzwierciedla, jak cyfryzacja i SI usprawniają pracę biurową i podstawowe transakcje.

Warto zauważyć, że choć niektóre zawody znikną, wielu pracowników na tych stanowiskach przejdzie do nowych ról – często tych rosnących po lewej stronie wykresu.

Kluczową lekcją jest to, że SI zasadniczo zmieni strukturę zatrudnienia w gospodarce. Ogólne zatrudnienie nadal ma rosnąć, ale pojawią się wyraźni zwycięzcy i przegrani wśród zawodów. To podkreśla potrzebę przekwalifikowania i zmiany ścieżek kariery w miarę ewolucji rynku pracy.

Wpływ na całe branże: zmiany odczuwalne we wszystkich sektorach

Wpływ SI na miejsca pracy jest wszechobecny w niemal każdej branży. Początkowo wielu zakładało, że SI zakłóci jedynie firmy technologiczne lub silnie zdigitalizowane, ale dziś wiemy, że wpływ jest znacznie szerszy.
Od produkcji po opiekę zdrowotną, od finansów po rolnictwo, żaden sektor nie jest całkowicie odporny na skutki SI. Jednak charakter i zakres wpływu różnią się w zależności od branży:

  • Produkcja i logistyka: Ten sektor od lat doświadcza intensywnej automatyzacji, a SI przyspiesza ten trend. Roboty i maszyny sterowane SI wykonują montaż, spawanie, pakowanie i zarządzanie zapasami w fabrykach i magazynach.
    To zmniejszyło zapotrzebowanie na niektóre prace fizyczne na liniach produkcyjnych. Na przykład producenci samochodów korzystają z robotów napędzanych SI do zadań takich jak malowanie i kontrola jakości, co skutkuje mniejszymi zespołami produkcyjnymi.

    Jednocześnie producenci zatrudniają więcej inżynierów robotyki, integratorów systemów SI i techników utrzymania ruchu, aby utrzymać te zautomatyzowane systemy w ruchu. SI optymalizuje także łańcuchy dostaw – przewidując popyt, zarządzając zapasami i trasami przesyłek – co zwiększa wydajność i może prowadzić do wzrostu zatrudnienia na stanowiskach takich jak koordynatorzy logistyki i analitycy danych.
    Tak więc, podczas gdy tradycyjne prace na linii montażowej maleją, rosną nowe stanowiska techniczne i nadzorcze.

  • Finanse i bankowość: Branża finansowa przechodzi transformację napędzaną SI w sposobie działania. Systemy handlu algorytmicznego zautomatyzowały wiele miejsc pracy analityków na giełdach i rynku walutowym.
    Banki i firmy ubezpieczeniowe wykorzystują SI do wykrywania oszustw, oceny ryzyka i underwriting, automatyzując zadania, które wcześniej wymagały dużych zespołów zaplecza.

    Na przykład analitycy kredytowi i underwriterzy ubezpieczeniowi są coraz częściej wspierani lub zastępowani przez modele SI, które potrafią ocenić ryzyko finansowe w kilka sekund. W usługach dla klientów banki wdrożyły chatboty oparte na SI do obsługi rutynowych zapytań, zmniejszając potrzebę dużych zespołów call center.
    Te usprawnienia oznaczają mniej tradycyjnych stanowisk (np. kasjerów bankowych czy doradców kredytowych), ale rośnie zapotrzebowanie na programistów fintech, naukowców danych i ekspertów ds. cyberbezpieczeństwa, którzy tworzą i zabezpieczają systemy SI.

    Dodatkowo doradcy finansowi i zarządzający majątkiem nie stają się zbędni; zamiast tego korzystają z narzędzi SI, aby lepiej obsługiwać klientów, koncentrując się na złożonych zadaniach doradczych, podczas gdy algorytmy zajmują się analizą liczb. Sektor finansowy jest przykładem wspierania przez SI stanowisk wymagających wysokich kwalifikacji (zwiększając efektywność analityków i doradców), nawet gdy automatyzuje niektóre role pomocnicze.

  • Handel detaliczny i obsługa klienta: Automatyzacja w handlu detalicznym zmienia krajobraz zatrudnienia kasjerów, sprzedawców i przedstawicieli handlowych. Obserwujemy eksplozję maszyn samoobsługowych i botów zakupowych online, które zmniejszają potrzebę personelu kasowego i sprzedawców w sklepach stacjonarnych.
    Duże sieci handlowe eksperymentują z doświadczeniami zakupowymi typu just-walk-out, bez udziału kasjerów. To przyczyniło się do spadku tradycyjnych miejsc pracy w handlu, a zatrudnienie kasjerów ma nadal maleć.

    W call center i obsłudze klienta chatboty i wirtualni asystenci SI obsługują zapytania FAQ i podstawowe rozwiązywanie problemów, pozwalając jednemu agentowi nadzorować wiele interakcji SI jednocześnie. To oznacza, że firmy mogą obsłużyć więcej klientów przy mniejszej liczbie pracowników wsparcia.
    Jednak obsługa klienta nie znika – ona się zmienia.

    Charakter pracy w handlu i obsłudze klienta przesuwa się w kierunku ról takich jak zarządzanie doświadczeniem klienta, rozwiązywanie eskalacji (bardziej złożonych problemów, których SI nie potrafi rozwiązać) oraz świadczenie usług bezpośrednich, które nadal są potrzebne. Ponadto rozwój e-commerce (częściowo napędzany przez silniki rekomendacji SI) stworzył miejsca pracy w centrach realizacji zamówień, dostawach i marketingu cyfrowym. Tak więc, podczas gdy role w sklepach maleją, nowe stanowiska w logistyce e-commerce dynamicznie rosną.

  • Opieka zdrowotna: Wpływ SI na miejsca pracy w opiece zdrowotnej jest w dużej mierze wspierający, a nie zastępujący. SI jest wykorzystywana do analizy obrazów medycznych (radiologia), sugerowania planów leczenia, transkrypcji notatek medycznych, a nawet monitorowania parametrów pacjentów za pomocą inteligentnych urządzeń.
    Te technologie wspomagają lekarzy, pielęgniarki i techników, pomagając im podejmować szybsze i czasem dokładniejsze decyzje.

    Na przykład SI może wskazać wczesne oznaki choroby na zdjęciu rentgenowskim do oceny przez radiologa, oszczędzając czas. To pozwala lekarzom leczyć więcej pacjentów, a pielęgniarkom automatyzować rutynowe zadania dokumentacyjne, by skupić się bardziej na opiece.
    Zamiast ograniczać miejsca pracy w opiece zdrowotnej, zapotrzebowanie na pracowników medycznych rośnie globalnie, częściowo dzięki starzejącym się społeczeństwom i temu, że SI umożliwia skalowanie usług.

    Pielęgniarstwo i inne role opiekuńcze mają znacząco rosnąć do końca dekady. Zamiast postrzegać SI jako zagrożenie, wielu widzi w niej narzędzie, które uwalnia personel medyczny do empatycznych, ludzkich aspektów opieki, których maszyny nie są w stanie wykonać.

    Jednak niektóre specjalistyczne role, takie jak transkrybenci medyczni, doświadczyły spadków (SI do rozpoznawania mowy może wykonywać transkrypcję), a w przyszłości dziedziny takie jak radiologia diagnostyczna czy patologia mogą zostać przekształcone, gdy SI przejmie więcej zadań analitycznych.
    Najbardziej prawdopodobny scenariusz to współpraca pracowników służby zdrowia z SI – z pojawieniem się nowych ról w IT medycznym, zarządzaniu systemami SI i analizie danych wspierających opiekę nad pacjentem.

  • Edukacja i usługi profesjonalne: Sektory takie jak edukacja, usługi prawne i doradztwo również dostosowują się do SI. W edukacji systemy tutoringowe oparte na SI i oprogramowanie do automatycznej oceny mogą zmniejszyć obciążenie nauczycieli zadaniami administracyjnymi, ale nauczyciele są nadal potrzebni do mentoringu, krytycznej oceny i wsparcia społeczno-emocjonalnego uczniów.
    Zamiast zastępować nauczycieli, SI pomaga im personalizować naukę – na przykład analizując, z którymi zagadnieniami uczeń ma trudności i sugerując ukierunkowane ćwiczenia.

    To może nieco zmienić role nauczycieli (bardziej jako facylitatorów niż wykładowców), ale nie eliminuje potrzeby edukatorów. W branży prawnej SI może szybko sporządzać rutynowe umowy lub przeglądać dokumenty (e-discovery), zmniejszając czas, jaki młodsi prawnicy czy asystenci spędzają na monotonnej pracy.
    W efekcie niektóre stanowiska na poziomie podstawowym w prawie mogą się zmniejszyć, ale prawnicy mogą skupić się na złożonej analizie, strategii sądowej i kontaktach z klientami. Pojawiają się też nowe stanowiska w technologii prawnej (np. specjaliści ds. SI w prawie).

    Podobnie w marketingu i mediach SI może generować podstawowe treści lub reklamy, ale ludzie kreatywni dopracowują i podnoszą jakość tych materiałów – a dyrektorzy kreatywni, redaktorzy i specjaliści ds. strategii marketingowej pozostają poszukiwani.
    W sektorach profesjonalnych SI działa jako superasystent: zajmuje się powtarzalnymi zadaniami, umożliwiając wykwalifikowanym specjalistom wykonanie więcej pracy w krótszym czasie.

Podsumowując, wszystkie branże integrują SI w pewnym zakresie, a profile zawodowe w tych branżach ulegają zmianom. Transformacja wykracza poza sam sektor technologiczny.

Miejsca pracy wymagające rutynowej pracy fizycznej lub przetwarzania informacji maleją, podczas gdy te, które wymagają kreatywnego myślenia, złożonej interakcji międzyludzkiej lub nadzoru nad systemami SI, rosną.

Wyzwanie dla każdej branży polega na zarządzaniu tą zmianą – pomaganiu obecnym pracownikom w przejściu na nowe stanowiska lub podnoszeniu kwalifikacji, gdy ich dotychczasowe role ewoluują lub znikają.

Wpływ na całe branże - zmiany odczuwalne we wszystkich sektorach

Zmieniający się krajobraz umiejętności: dostosowanie do miejsca pracy z SI

Wraz ze zmianami w miejscach pracy, SI zmienia również umiejętności, które są potrzebne, aby odnieść sukces na rynku pracy. W erze SI szczególnie cenione są zarówno zaawansowane umiejętności techniczne, jak i silne kompetencje interpersonalne.

Po stronie technicznej rośnie znaczenie umiejętności z zakresu SI, uczenia maszynowego, analizy danych i cyfrowej kompetencji w wielu zawodach.

Nawet stanowiska niezwiązane bezpośrednio z technologią coraz częściej wymagają komfortowego korzystania z narzędzi opartych na SI lub interpretacji danych. Pracodawcy przewidują, że do 2025 roku aż 39% kluczowych umiejętności potrzebnych w różnych zawodach ulegnie zmianie pod wpływem technologii i innych trendów.

Tempo zmian w umiejętnościach przyspiesza – jedna z prognoz wskazuje, że do 2030 roku niemal 40% umiejętności wykorzystywanych przez pracowników będzie się różnić w porównaniu z obecnym stanem, podczas gdy kilka lat wcześniej prognozowano 34% zmianę.

Oznacza to, że uczenie się przez całe życie i podnoszenie kwalifikacji stały się niezbędne. Pracownicy nie mogą już polegać na statycznym zestawie umiejętności zdobytym na początku kariery; ciągłe szkolenia to nowa norma, by nadążyć za zmianami napędzanymi przez SI.

Co ciekawe, mimo rosnącego zapotrzebowania na umiejętności techniczne, pracodawcy kładą jeszcze większy nacisk na „umiejętności ludzkie”, których SI nie potrafi łatwo naśladować.

Myślenie krytyczne, kreatywność, rozwiązywanie problemów, komunikacja, przywództwo i inteligencja emocjonalna są wysoko cenione w środowisku pracy zdominowanym przez SI.

Na rynku pracy pełnym inteligentnych maszyn to właśnie takie cechy jak kreatywność, elastyczność, empatia i myślenie strategiczne wyróżniają ludzi. Analizy ofert pracy pokazują, że 8 z 10 najczęściej poszukiwanych umiejętności to cechy pozatechniczne, takie jak praca zespołowa, komunikacja i przywództwo.

Te trwałe umiejętności pozostają w cenie właśnie dlatego, że SI nie posiada prawdziwej kreatywności ani zdolności emocjonalnego rozumienia.

Na przykład SI może przetwarzać liczby i nawet sporządzać raport, ale potrzebny jest menedżer, który zinterpretuje wyniki, podejmie decyzje, zmotywuje zespół i wprowadzi innowacje.

Dlatego idealny pracownik przyszłości to często osoba hybrydowa: na tyle biegła technicznie, by korzystać z narzędzi SI, a jednocześnie silna w umiejętnościach interpersonalnych i poznawczych, których maszyny nie mają.

Firmy dostrzegają rosnącą lukę kompetencyjną i reagują na nią. Większość pracodawców (około 85%) deklaruje plany zwiększenia inwestycji w programy podnoszenia i zmiany kwalifikacji, aby sprostać wyzwaniom SI.

Podnoszenie kwalifikacji może obejmować formalne kursy z zakresu nauki danych lub SI, mentoring w miejscu pracy dotyczący korzystania z nowego oprogramowania czy zachęcanie pracowników do zdobywania certyfikatów online (np. z inżynierii promptów czy etyki SI).

Ten trend jest globalny: od gospodarek rozwiniętych po rozwijające się, firmy i rządy uruchamiają inicjatywy nauki cyfrowych umiejętności i wsparcia w przechodzeniu na nowe stanowiska. Widzimy takie działania jak bootcampy programistyczne, kampanie cyfrowej edukacji i partnerstwa z platformami e-learningowymi (np. Coursera, która odnotowała gwałtowny wzrost zapisów na kursy związane z SI).
Motywacja jest jasna – firmy, które nie zniwelują luki kompetencyjnej, ryzykują pozostanie w tyle.

W rzeczywistości 63% pracodawców wskazuje, że brak odpowiednich umiejętności jest główną przeszkodą we wdrażaniu nowych technologii. Bez właściwych kompetencji w zespole firmy nie mogą w pełni wykorzystać SI i innych innowacji. Dlatego rozwój talentów stał się priorytetem strategicznym.

Dla pojedynczych pracowników oznacza to konieczność przyjęcia postawy ciągłego uczenia się. Młodzi wchodzący na rynek pracy powinni budować zarówno solidne podstawy techniczne (np. rozumienie działania SI i analizy danych), jak i rozwijać umiejętności kreatywne oraz społeczne.

Pracownicy w średnim wieku, którzy mogą stracić część obowiązków na rzecz SI, szukają przekwalifikowania, by zmienić ścieżkę kariery na rosnące zawody.

Coraz większy nacisk kładzie się także na edukację STEM i umiejętności cyfrowe w szkołach na całym świecie, przygotowując kolejne pokolenia do gospodarki opartej na SI. Dla osób z zawodów wysokiego ryzyka nauka nowych umiejętności często jest kluczem do bezpieczniejszej ścieżki kariery.

Dobrą wiadomością jest to, że różne badania sugerują, iż pracownicy mogą być odporni i elastyczni – przy odpowiednim szkoleniu wielu z nich może skutecznie przejść transformację.

Na przykład jedno z badań wykazało, że narzędzia SI mogą pomóc mniej doświadczonym pracownikom szybciej osiągnąć produktywność, co wskazuje, że współpraca ludzi i SI przewyższa efektywność obu osobno. Przyszłość należy więc do tych, którzy współpracują z SI: zdobywają umiejętności korzystania z SI jako narzędzia i koncentrują się na unikalnych ludzkich talentach, które ją uzupełniają.

Zmieniający się krajobraz umiejętności - dostosowanie do miejsca pracy z SI

Perspektywa globalna: nierówności, polityka i przyszłość pracy

Wpływ SI na miejsca pracy nie jest jednolity na całym świecie. Istnieją wyraźne różnice między krajami i grupami demograficznymi, co budzi obawy o pogłębianie się nierówności.

Gospodarki rozwinięte (takie jak USA, Europa, Japonia) są zarówno najbardziej zaawansowanymi użytkownikami SI, jak i najbardziej narażonymi na jej zakłócenia.

Badania MFW wykazały, że około 60% miejsc pracy w gospodarkach rozwiniętych może zostać dotkniętych przez SI w nadchodzących latach, w porównaniu do zaledwie 40% na rynkach wschodzących i 26% w krajach o niskich dochodach. Wynika to z faktu, że bogatsze kraje mają więcej miejsc pracy w sektorze formalnym oraz w zawodach cyfrowych i wysoko wykwalifikowanych, które SI może przenikać.

W krajach o niskich dochodach większa część siły roboczej pracuje fizycznie, w rolnictwie lub w sektorze nieformalnym, które są mniej bezpośrednio dotknięte obecnymi technologiami SI. Jednak to nie oznacza, że gospodarki wschodzące są bezpieczne przed SI – mogą początkowo nie korzystać z jej zalet (z powodu braku infrastruktury i talentów do wdrożenia), a następnie doświadczyć zakłóceń, gdy technologia SI dojrzeje.

Istnieje ryzyko, że SI może pogłębić różnice między krajami, gdzie kraje zaawansowane technologicznie zwiększą produktywność i bogactwo, podczas gdy inne pozostaną w tyle.

Aby temu przeciwdziałać, organizacje międzynarodowe podkreślają potrzebę inkluzji w strategiach SI, gdzie kraje rozwijające się inwestują teraz w infrastrukturę cyfrową i umiejętności, by nie zostać z tyłu.

W obrębie krajów SI może również zwiększać nierówności, jeśli nie będzie odpowiednio zarządzana. Zazwyczaj pracownicy o wyższych kwalifikacjach i dochodach są lepiej przygotowani do korzystania z SI – mogą wykorzystać algorytmy, by stać się bardziej produktywni i uzyskać wyższe wynagrodzenie.

W przeciwieństwie do nich, pracownicy o niższych kwalifikacjach wykonujący zadania podatne na automatyzację mogą stracić pracę lub doświadczyć stagnacji płac.

Na przykład inżynier SI lub menedżer korzystający z SI może cieszyć się wyższą produktywnością (i wynagrodzeniem), podczas gdy rutynowy pracownik biurowy może zostać zwolniony. Z czasem ta dynamika może jeszcze bardziej skoncentrować bogactwo i dochody na szczycie.
MFW ostrzega, że w większości scenariuszy SI prawdopodobnie pogłębi ogólne nierówności, jeśli nie zostaną podjęte działania.

Możemy obserwować bardziej polaryzujące się rynki pracy, gdzie segment wykształconych pracowników prosperuje dzięki SI, podczas gdy inny segment doświadcza bezrobocia lub przechodzi do nisko płatnych prac usługowych. Istnieje też aspekt pokoleniowy – młodsi pracownicy mogą łatwiej adaptować się do narzędzi SI, podczas gdy starsi mogą mieć trudności z przekwalifikowaniem, co może prowadzić do podziałów ze względu na wiek.

Jak wspomniano wcześniej, mogą też nastąpić zmiany w dynamice płci: historycznie automatyzacja najbardziej dotknęła męskie zawody w przemyśle, ale SI może bardziej wpłynąć na kobiece zawody biurowe i białych kołnierzyków, jeśli np. stanowiska sekretarskie i administracyjne zostaną mocno zautomatyzowane.

Te złożoności oznaczają, że politycy mają kluczową rolę w łagodzeniu przejścia.

Rządy, instytucje edukacyjne i przedsiębiorstwa muszą współpracować nad politykami wspierającymi pracowników w dostosowaniu się do wpływu SI. Priorytetem jest wzmocnienie systemu zabezpieczeń społecznych – obejmującego zasiłki dla bezrobotnych, programy przekwalifikowania i usługi pośrednictwa pracy dla osób dotkniętych zmianami technologicznymi.

Zapewnienie wsparcia i możliwości nauki nowych umiejętności osobom tracącym pracę z powodu SI jest kluczowe, by zapobiec długotrwałemu bezrobociu lub ubóstwu.

Międzynarodowa Organizacja Pracy (MOP) sugeruje, że ponieważ większość miejsc pracy będzie przekształcana, a nie całkowicie eliminowana, istnieje okno czasowe na proaktywne zarządzanie zmianą. Pozytywnym wnioskiem z badań MOP jest fakt, że globalnie tylko około 3% miejsc pracy jest w zawodach o najwyższym ryzyku całkowitej automatyzacji przez generatywną SI, podczas gdy jeden na czterech pracowników może doświadczyć zmian w niektórych swoich zadaniach.

To oznacza, że jeśli podejmiemy szybkie działania, możemy dostosować miejsca pracy do SI (poprzez przekwalifikowanie i reorganizację pracy), zamiast spodziewać się masowego bezrobocia.

Rozważane są środki polityczne, takie jak zachęty do praktyk zawodowych, szkoleń branżowych w umiejętnościach technologicznych, programów edukacji cyfrowej oraz nawet kont edukacji przez całe życie (umożliwiających pracownikom finansowanie ciągłej nauki).
Na przykład Unia Europejska uruchomiła inicjatywy skupiające się na „agendzie umiejętności”, przygotowując pracowników na gospodarkę cyfrową i opartą na SI.

Innym podejściem jest regulacja wdrażania SI, aby uniknąć niekontrolowanych zakłóceń na rynku pracy. Proponuje się zachęty dla firm, które przekwalifikowują lub przenoszą pracowników zamiast ich zwalniać podczas automatyzacji zadań.
Inwestycje publiczne w tworzenie miejsc pracy – np. w zielonej gospodarce czy sektorze opieki – mogą również zrekompensować straty spowodowane przez SI, oferując nowe możliwości zatrudnienia (jak w przypadku wzrostu miejsc pracy w opiece i energii odnawialnej).

Systemy edukacyjne są przemyślane na nowo, aby kłaść nacisk na elastyczność, STEM i myślenie krytyczne od najmłodszych lat, przygotowując przyszłą siłę roboczą na erę SI. Dyskutowane są także bardziej radykalne pomysły, takie jak uniwersalny dochód podstawowy (UBI) jako zabezpieczenie na przyszłość, w której niestabilność zatrudnienia może wzrosnąć – choć UBI pozostaje kontrowersyjne i nie jest szeroko wdrażane, odzwierciedla poziom obaw związanych z potencjałem SI do zakłócenia tradycyjnego zatrudnienia.

Dyrektor zarządzająca MFW, Kristalina Georgieva, podkreśla, że potrzebna jest „ostrożna równowaga polityk”, aby wykorzystać korzyści SI, jednocześnie chroniąc ludzi.

Oznacza to nie tylko szkolenia i zabezpieczenia społeczne, ale także silne instytucje rynku pracy – zapewniające pracownikom głos w kwestii wdrażania SI, aktualizację prawa pracy uwzględniającą SI (np. praca w gig economy wspierana przez algorytmy SI) oraz utrzymanie etycznych wytycznych, by SI była stosowana w sposób sprawiedliwy.

Na koniec warto zauważyć, że sama SI może stać się częścią rozwiązania. Tak jak SI zakłóca miejsca pracy, może też pomagać pracownikom i decydentom reagować. Narzędzia SI mogą wspierać dopasowywanie osób do nowych miejsc pracy lub programów szkoleniowych, oferować spersonalizowane platformy edukacyjne oraz prognozować trendy na rynku pracy, aby edukacja i szkolenia odpowiadały przyszłym potrzebom.

Niektóre rządy wykorzystują SI do analizy, które regiony lub branże są najbardziej narażone na automatyzację, a następnie kierują tam środki finansowe.

Krótko mówiąc, choć SI stawia wyzwania, może być też sojusznikiem w tworzeniu przyszłości pracy bardziej produktywnej i, miejmy nadzieję, bardziej ludzkiej – pod warunkiem, że podejmiemy właściwe decyzje. Era SI już nadeszła i przy przemyślanym działaniu można ją ukierunkować na szeroko zakrojoną pomyślność, a nie nierówności.

>>> Chcesz wiedzieć więcej:

Ryzyka związane z wykorzystaniem sztucznej inteligencji

Problemy związane ze sztuczną inteligencją i bezpieczeństwem danych

Perspektywa globalna - nierówności, polityka i przyszłość pracy


Wpływ SI na miejsca pracy jest głęboki i wielowymiarowy. Z jednej strony eliminowane są niektóre role, z drugiej strony znacząco zmienia się wiele innych, a jednocześnie powstają nowe możliwości dla osób z odpowiednimi umiejętnościami.
We wszystkich branżach zmienia się równowaga między ludźmi a maszynami: SI wykonuje więcej monotonnej pracy, podczas gdy ludzie są zachęcani do skupienia się na zadaniach wyższego poziomu.

Ta transformacja może być niepokojąca – dla pojedynczych pracowników, których źródła utrzymania są zagrożone, oraz dla społeczeństw, które muszą zapewnić, że nikt nie zostanie pozostawiony w tyle. Jednak historia SI i miejsc pracy to nie tylko opowieść o dystopijnym zastępowaniu. To także historia wspierania i innowacji.
Dzięki SI zajmującej się rutynowymi zadaniami ludzie mają szansę angażować się w bardziej znaczącą i twórczą pracę niż wcześniej.

A ponieważ SI napędza wzrost gospodarczy (według niektórych szacunków może dodać 7% do globalnego PKB w nadchodzących latach), ten wzrost może przełożyć się na tworzenie miejsc pracy w dziedzinach, których dziś nawet nie potrafimy sobie wyobrazić.

Ostateczny wynik – czy SI doprowadzi do masowego bezrobocia, czy do ery obfitości – będzie zależał od tego, jak zarządzimy tym przejściem. Inwestowanie w ludzi jest kluczowe.

Oznacza to wyposażenie pracowników w umiejętności do współpracy z SI, przekształcenie edukacji w kierunku przyszłości oraz wsparcie tych, którzy doświadczają zakłóceń.

Firmy muszą działać jako odpowiedzialni interesariusze, przyjmując SI w sposób, który wzmacnia ich siłę roboczą, a nie tylko redukuje koszty. Rządy muszą tworzyć polityki sprzyjające innowacjom, ale także zapewniające zabezpieczenia i szkolenia dla pracowników.

Może być też potrzebna współpraca międzynarodowa, aby pomóc krajom rozwijającym się korzystać z SI i zapobiec pogłębianiu się globalnej cyfrowej przepaści.

W końcu SI to narzędzie – bardzo potężne – a jej wpływ na miejsca pracy będzie tym, co wspólnie z niej uczynimy. Jak stwierdzono w jednym z raportów, „era SI jest już z nami i nadal mamy wpływ na to, by przyniosła dobrobyt dla wszystkich”.

Jeśli podejmiemy wyzwanie, możemy wykorzystać SI do uwolnienia ludzkiego potencjału, tworząc przyszłość pracy, która będzie nie tylko bardziej efektywna, ale też bardziej satysfakcjonująca i humanitarna.

Transformacja może nie być łatwa, ale dzięki proaktywnym działaniom dzisiejsi pracownicy mogą stać się innowatorami jutra w świecie napędzanym przez SI. Wpływ SI na miejsca pracy jest ogromny – ale z odpowiednią wizją i przygotowaniem może stać się katalizatorem nowych możliwości i lepszego życia zawodowego dla milionów.

Odnośniki zewnętrzne
Ten artykuł został opracowany na podstawie następujących źródeł zewnętrznych: